Oto artykuł o WHIPPETACH jaki napisaliśmy dla czasopisma MÓJ
PIES (nr 6/97).
[Das ist der Artikel über
Whippets, den wir für die Zeitschrift " Mein Hund"
(Nr 6/97) geschrieben haben]
Zapraszamy do
lektury! CZY WARTO KOCHAĆ WHIPPETY?
[Wir laden Sie zur
Lektüre ein! ]
powiększenie Istr -
powiększenie
IIstr
Nareszcie! Tak długo czekaliśmy na możliwość napisania czegoś o whippetach, czegoś co mogłoby przeczytać kilka osób. Kiedyś chcieliśmy utworzyć Klub Whippeta w Polsce, jednak pomysł ten jak i pomysł wydawania specjalnego biuletynu, z różnych przyczyn nie został zrealizowany.
Z wielką więc radością, kiedy nadarzyła się okazja postanowiliśmy napisać kilka słów.
Jednak po początkowej euforii, zadaliśmy sobie pytanie: co napisać? Co napisać, żeby nie było to banalne, zbyt górnolotne, a co oddawałoby wielką naszą miłość jaką obdarzyliśmy tę rasę.
Pytanie tytułowe zadaliśmy nie bez kozery. Wiele osób widząc whippeta po raz pierwszy, nie zdaje sobie w ogóle sprawy jak wielkie możliwości drzemią w tym niepozornym z wyglądu psie. Stosunkowo trudno jest od razu mieć pełne uznania spojrzenie na whippeta. Zjawiskiem powszechniejszym jest stopniowa akceptacja - najpierw niechętne przyjęcie do wiadomości, że te małe, "chude" psy nie są takie złe gdy pozna się je bliżej - stąd już niedaleko jest do odkrycia, że mają One wiele czaru i uroku i do chęci posiadania takowego.
Słynny Bo Bengtson ( sędzia i hodowca whippetów - Bohem - z USA) w swojej książce " THE WHIPPET " napisał: " Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem whippeta, zdecydowałem, że nigdy nie będę posiadał psa takiej rasy. Był chudy, trzęsący się jak osika (...) i wiedziałem, że jak dorosnę będę miał PRAWDZIWEGO PSA." Zresztą co tu dużo mówić - my też kiedyś tak mówiliśmy i tak jak wielu, wielu ludzi pierwszego whippeta kupiliśmy przypadkowo. Nie wiedzieliśmy niczego o tej rasie - musieliśmy ją poznawać wraz z tym jak rósł nasz pies. Kiedyś ktoś zapytał nas dlaczego akurat whippety, co mają w sobie te nieduże psy, że warto Je kochać, że warto poświęcić się pracy z Nimi. Najprostsza odpowiedź mogłaby brzmieć: są małe i mało jedzą. ( Dla wielu osób są to okoliczności decydujące o wyborze takiej czy innej rasy). A tak właściwie odpowiedź na to pytanie wcale nie jest łatwa.
Jak każdy chart jest whippet psim arystokratą - jednak swoje szlachectwo nosi w sposób bardzo ujmujący. Właściwie to odnosi się wrażenie, że jest swoją pozycją zażenowany. Nie jest tak dumny i wyniosły jak Jego większy kuzyn - greyhound - czy tak efektowny jak piękny borzoj czy afgan. Skromny ale na swój sposób przyciągający wzrok. Spokojny, opanowany, bez narowów - przypomina jednak dymiący wulkan. Gdy stworzy Mu się możliwość "wybuchu" potrafi wykrzesać ze swojego, często tak niedocenianego ciała, tak wiele, że zadziwia to zarówno właściciela jak i postronnych obserwatorów.
W domu jest niekłopotliwy - krótkowłosy, czysty, doskonale spełnia rolę psa-towarzysza, przyjaciela człowieka. Jest jeszcze jedna okoliczność, która czyni tę rasę atrakcyjną. Mianowicie jest to wielorakość możliwości wykorzystania psa. Jeżeli ktoś chce whippeta mieć tylko po to, żeby Go kochać i przytulać do poduszki to nie mógł lepiej wybrać rasy. Tak jak wspomnieliśmy powyżej whippet to zespół cech predysponujących Go do roli maskotki. Dobre jedzenie, kilka spacerów w ciągu dnia połączonych z możliwością kilkuminutowej zabawy bez smyczy - to praktycznie wszystko czego ten pies potrzebuje oprócz towarzystwa człowieka. Wydaje się, że dobrze będzie jeszcze raz zacytować Bo Bengtsona: " Whippet jest takim psem, który nie potrzebuje stałego zajęcia, który stale musi szczekać, grzebać, itp. (...).Dla tych z nas, którzy lubią cieszyć się swoimi psami w ciszy i spokoju, whippety są akurat". Jednak, jeżeli ktoś zdecyduje się na wyjście ze swoim psem " w szeroki świat" ma do wyboru inne formy aktywności tej rasy.
Wystawy i wyścigi to najpopularniejsze z nich ale oprócz tego whippety uczestniczą w coursingach, w konkurencji posłuszeństwa i w konkurencji agility. Trudno w kilku zdaniach napisać dlaczego jedne psy są wystawiane, inne ścigaja się na wyścigach a jeszcze inne starują w pozostałych konkursach. Każda z tych odmian sportu ( tak, tak, to jest sport! ) kynologicznego ma swoje zalety, swój urok. Kwestia ta to jednak bardzo obszerny temat ale chyba najważniejsze w tym wszystkim jest to, iż whippet nigdy nie zatraca cech swojej rasy, ze po wielkim "wybuchu" jest znowu miłym, pełnym wdzięku i tak kochającym człowieka stworzeniem. Zresztą to, że pies ten staruje w takich konkurencjach jak posłuszeństwo czy agility zadaje kłam obiegowym opiniom jakoby chart a co za tym idzie i whippet był zwierzęciem głupim.
Przez te kilka lat, które spędziliśmy z naszymi czworonożnymi przyjaciółmi z pełną świadomością, na pytanie dlaczego whippety, możemy odpowiedzieć: ponieważ są jakie są - kochane, oddane, miłe , eleganckie i niekłopotliwe. Dostarczyły nam wiele radości i wielu wzruszeń - i to nie tylko na arenach sportowej rywalizacji ale i w codziennym życiu, w domu. Zresztą wszyscy ci, którzy rasę te znają na pewno podzielają naszą fascynację tymi zwierzętami. Bardzo się zawsze cieszymy, jeżeli ktoś namówiony na kupno whippeta odkrywa Jego piękno i mądrość - i dziwi się, że tak późno to nastąpiło ( czyż kupno psa nie jest najlepszym sposobem żeby Go poznać? ).
Odpowiedź na zadane w tytule pytanie jest w 100% twierdząca: TAK, warto kochać whippety - One potrafią odwdzięczyć się za ludzką miłość. Hasło dnia brzmi: kochajmy whippety!. Ale uwaga! One są jak orzeszki ziemne - jak się skosztuje jednego, to potem następnego, następnego...
Katarzyna i Wojciech Lazar
"Lazarus"